Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- [JA]:
- ADA
- DO CHUJA
- CO TY ROBISZ?
- https://youtube.com/watch?v=x-QW6HE2ZY4
- Ada.:
- Co
- [JA]:
- oko
- piszę do Ciebie od końca listopada
- i zero reakcji
- ;f
- Ada.:
- Końca listopada jeszcze nie było.
- [JA]:
- października, jejku
- możesz mi powiedzieć łaskawie, dlaczego przez pół miesiąca się nie odzywałaś tak ogółem?
- Ada.:
- Bo mi się nie chciało
- [JA]:
- aha, spoko, w takim razie pierdol się :)
- nara, bez pozdrowień ;)
- Ada.:
- Elo elo
- [JA]:
- powiedz mi jeszcze jedno
- cierpisz na niedojebanie mózgowe?
- bo jeśli nie, to o chuj ci biega?
- rok w rok świrujesz, rok w rok mnie wkurwiasz
- kurwa, gdybym mógł, to przypierdoliłbym ci w papę, aż byś się posmarkała, tak mnie wkurwiasz
- powiem ci jedno - ZAPOMNIJ o mnie, tak łatwo jak przyszło ci niepisanie do mnie
- tu mógłbym cię wyzwać od kurwy, szmaty, suki, jebanej dziwki itp., ale nie chce mi się tego robić, bo i tak jesteś psychicznie pokrzywdzona przez los
- więc - nara.
- ale żeby nie było za łatwo, chyba jednak wstawię tę rozmowę na wykop, razem z twoim ryjem oraz cyckami. ;]
- zapamiętasz mnie do końca życia. I nigdy nie będziesz wiedziała, kiedy i gdzie to się stanie.
- ale wiesz - nie chcę cię straszyć - zrobię to, gdy jeszcze bardziej mnie wkurwisz, suko. I zrobię to tylko wtedy, gdy będzie mi się chciało. Pamiętaj też jedno - mogę zniszczyć ci życie, ale nie muszę tego robić. Mogę wszystko co do tej pory opublikować i nawet twoje płacze nie pomogą. Wystarczy tylko chwila wkurwienia. ;))
- ale wiesz - nie chcę cię straszyć - zrobię to, gdy jeszcze bardziej mnie wkurwisz, suko. I zrobię to tylko wtedy, gdy będzie mi się chciało. Pamiętaj też jedno - mogę zniszczyć ci życie, ale nie muszę tego robić. Mogę wszystko co do tej pory opublikować i nawet twoje płacze nie pomogą. Wystarczy tylko chwila wkurwienia.
- oczywiście to tylko forma ostrzeżenia, ale jeżeli jeszcze jeden raz w życiu mnie zawiedziesz - nie licz na nic ode mnie, a już tym bardziej współczucie. Nie będę cię może szantażował, wyzywał itp., zwyczajnie zrobię to samo. ;)
- czyli - nie odezwę się i zamilknę. Na wieki.
- Ada.
- Ja nie robiłam tego na złość Tobie. ja zrobiłam to tylko dlatego ze nie widziałam sensu dla tego wszystkiego, wolałam żebyś mnie znienawidził niż żebyśmy to dalej ciągnęli. Tyle. Przepraszam, wiem że jestem tylko dziwką ale nic z tym nie zrobię
- [JA]:
- ty cała jesteś bez sensu
- tak jak bezsensowne jest twoje zachowanie przed, w trakcie i po okresie
- tak jak bezsensowne było zawsze, jest i zapewne będzie. Nawet nie odważyłaś się tego powiedzieć wprost, tylko mnie unikałaś, jak... no właśnie tak, jak sama siebie określiłaś - dziwka.
- a prawdziwe wytłumaczenie to pewnie i tak "we Wrocławiu znalazłam sobie kogoś, ruchamy się, jest fajnie" ;))
- Ada.
- Nie, nie mam nikogo
- [JA]:
- więc o co ci chodzi? :D
- Ada.
- O to że ja tutaj a Ty tam nie ma sensu
- [JA]:
- twoje zachowanie kolejny raz z rzędu przypomina mi mema o nazwie "stwierdzam niedojebanie mózgowe". Sorry Ada, ale z mojej perspektywy tak właśnie jest. Pomyślisz sobie w tej głowie, nie przemyślisz tego na wszystkie sposoby tylko już, teraz, natychmiast, "pierdolę, nie odzywam się, niech mnie znienawidzi"
- Ada.
- Wiem o tym.
- [JA]:
- nie, nie wiesz. Gdybyś o tym wiedziała, to przemyślałabyś to.
- a ja się nie martwię ani nie wkurwiam, bo nie mam zamiaru tracić nerwów na twoje głupie zabawy, o ile zauważyłaś ;D
- Ada.
- No zauważyłam
- [JA]:
- więc powiedz mi
- jak to było NAPRAWDĘ? :>
- Ada.
- Z czym?
- [JA]:
- no z tym nieodpisywaniem, brakiem odzewu?
- bo nie uwierzę Ci, że nagle z dnia na dzień tak zupełnie przypadkiem sobie pomyślałaś "to nie ma sensu"
- Ada.
- Najpierw nie miałam czasu. I później serio doszłam do wniosku ze to nie ma sensu
- [JA]:
- no tak
- Ada.
- No.
- [JA]:
- po co napisać "nie mam za bardzo czasu, odezwę się za parę dni", lepiej dojść do wniosku xD
- kurwa, ja tu depresję przez 2 dni miałem, a ta dochodzi do wniosku xD
- Ada.
- Ta, depresję
- [JA]:
- tak, depresję
- płakałem i byłem w chuj smutny i ponury
- Ada.
- Przepraszam.
- [JA]:
- oczywiście nie miał mnie kto wysłuchać, więc sobie z tym jakoś poradziłem, bo zwyczajnie wziąłem się w garść
- no ale kogo to obchodzi. Lepiej dochodzić do wniosków ;)
- Ada.
- No ale czy Ty widziałeś w tym wszystkim sens?
- [JA]:
- ja we wszystkim widzę sens
- nie jestem już pesymistą, jestem realistą
- patrzę na życie realnie, nie myślę o szklance że jest do połowy pusta lub pełna, tylko że jest w niej napój. Nie chce też mi się zbytnio przejmować przeszłością i przyszłością, bo żyję w teraźniejszości ;))
- Ada.
- Nie jestem taka jak Ty. jestem niedojebana jak to ładnie ująłeś.
- [JA]:
- nigdzie tego nie napisałem, tylko zapytałem czy za taką mam Cię uważać?
- Ada.
- Możesz mnie za taką uważać.
- [JA]:
- nie chcę
- Ada.
- Ale możesz
- [JA]:
- myślałem, że jesteś mądrą dziewczyną i nadal tak myślę
- tylko dlaczego zamiast tak jak teraz rozmawiać, wolisz milczeć i udawać głupią?
- Ada.
- Może dlatego ze taka jestem?
- [JA]:
- naprawdę myślałaś, że milczenie załatwi wszystko?
- Ada.
- Tak.
- [JA]:
- to źle myślałaś
- Ada.
- Teraz to widzę.
- [JA]:
- sam należę do ludzi milczących i potrafię przez parę dni ani słowa nie powiedzieć. Niestety - w Internecie się rozgadam :P
- poza tym - wiesz, że nie musimy się ot tak lubić
- tylko normalnie rozmawiać, prawda?
- wiesz to, prawda?
- Ada.
- Wiem.
- Ale to zawsze zachodzi za daleko
- [JA]:
- więc nadal nie potrafię zrozumieć Twojego milczenia.
- co zachodzi za daleko?
- Ada.
- Te nasze normalne rozmowy
- [JA]:
- nigdzie nie zachodzą
- to nadal są TYLKO rozmowy
- już nie wspomnę o tym, że teraz widzę iż usunęłaś mój numer gg
- Ada.
- Widzisz? Jednak jestem głupia
- [JA]:
- ani na fejsie nie odpisałaś
- nigdy nie zrozumiem młodzieży z lat 95 - 2000
- myślicie, że usunięcie czyichś danych z własnych komunikatorów usunie też inną osobę?
- Ada.
- Jezu, nie
- myślicie, że zablokowanie kogoś zablokuje go na zawsze?
- więc skoro nie
- to dlaczego to robisz?
- uzasadnij mi to
- i nie tłumacz się tępotą
- bo teraz patrz, jak ja to odbieram
- nie piszesz - martwię się, bo przypominam sobie, że to samo zrobiłaś wcześniej i zaczęłaś z muminkiem jakieś pierdoły robić. Potem wróciłaś i udawałaś że nic się nie stało, potem znowu spierdoliłaś, a potem jak do Ciebie napisałem, to stwierdziłaś
- >Zawsze Cię kochałam! Nie rozumiesz tego?
- kurwa, śmiechnąłem... i - jak widać - nie rozumiem
- Ada.
- Usunęłam Cię bo myślałam ze już nie będziemy rozmawiać.
- [JA]:
- a co by Ci to dało?
- męczę Cię jakoś?
- Ada.
- Nie.
- [JA]:
- jestem dla Ciebie, nie wiem, zbyt chujowy?
- biłem Cię, poniżałem?
- Ada.
- Po prostu chciałam zakończyć tą znajomość, rozumiesz?
- [JA]:
- nie, nie rozumiem
- nie można zakończyć znajomości z kimś, kogo się zna 3 lata
- Ada.
- Można.
- [JA]:
- zwłaszcza w tak idiotyczny sposób
- a dlaczego chciałaś zakończyć tę znajomość w końcu?
- bo chyba nie przez "odległość"?
- Ada.
- Po prostu
- Nie wnikaj
- [JA]:
- po prostu - co?
- będę wnikał
- bo chcę się, kurwa, dowiedzieć
- Ada.
- Nie potrafię Ci tego wytłumaczyć
- [JA]:
- nie, Ty nie możesz tego wytłumaczyć, bo tak naprawdę nie chcesz
- to Twoja pokrętna logika każe Ci jakieś głupoty na poczekaniu wymyślać
- Ada.
- Skończmy to 17:00
- [JA]:
- nie
- Ada.
- Tak.
- [JA]:
- nie.
- Ada.
- Cześć
- [JA]:
- przecież wiem, że nadal chcesz rozmawiać
- tylko nie potrafisz się przyznać
- Ada.
- Nie chcę
- [JA]:
- i nawet nie potrafisz wymyśleć powodu
- Ada.
- Zawsze musisz wiedzieć lepiej
- [JA]:
- ja Ci kurwa 3 lata poświęciłem
- traktowałem jak człowieka
- a Ty mnie jak gówno 3 razy potraktowałaś
- wiesz co?
- https://www.youtube.com/watch?v=dtXsgibj_3k&feature=player_detailpage#t=85
- nie chce mi się z tobą gadać.
- Ada.
- Cześć.
- [JA]:
- wiedziałem, że twój rocznik to śmiecie. Nie wiedziałem, że do tego stopnia. Nara. Nie chcę cię więcej znać.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement