Advertisement
Klapek

Untitled

Sep 15th, 2019
316
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.94 KB | None | 0 0
  1. Jak mnie wkurwiają Ci wszyscy domorośli ekoaktywiści. Kurwa, kupi jeden z drugim metalową słomkę i już popierdala od kawiarni do kawiarni, że niby zbawia świat i ma prawo do szkalowania wszystkich co używają plastikowych słomek. Oczywiście, truje potem w social media o tym jaki to nie jest on eko. Na pewno nie było eko wyprodukowanie tego nowego iPhona z którego to piszesz, lamusie. Dzieciaki w Kongu wydobywające kobalt do jego produkcji, otrzymujące wypłatę w miskach ryżu i wpierdolu od pachołków warlordów, cieszą się w chuj z twojego bezsłomkowego życia.
  2.  
  3. Albo te jebane torby bawełniane. Alternatywko, proszę, rozpierdol mi Jezioro Aralskie. Ostatnio przeczytałem w Dwutygodniku (bardzo kulturalna strona, w przeciwieństwie do mnie), że musisz jej użyć jakieś 131 razy, żeby wyszła bardziej eko od foliówki. No już widzę, jak popierdalasz do Biedry dzień w dzień przez pół roku z bawełnianą torbą Urzędu Miasta i Gminy Zbąszynek, którą dostałaś jako nagrodę pocieszenia w Międzygminnym Konkursie Ekologicznym im. Jana Pawła II.
  4.  
  5. No i są jeszcze Ci, antynataliści XD Bardzo kurwa dobrze, że eliminujecie się z puli genów ludzkości. Pięciu Beninczyków, Pakistańców czy innych horny-Hindusów już czeka na wasze miejsce. Nikt Wam nie przybiję piątki za wasze poświęcenie. Właśnie dostałem info, że lodowiec na Grenlandii przestał się topić przez to, że nie powołaliście bombelków do istnienia. A i, że nie dostaniecie emerytury, ponieważ zyski z tego co wyprodukowały maszyny, które was zastąpiły idą do kieszeni najbardziej potrzebujących miliarderów. Serio, przeludnienie w tej części świata, w której żyjecie nie jest problemem.
  6.  
  7. Zapomniałbym prawie o tych od postów z płonącą Amazonią. Wielkie korporacje i rząd Brazylii będą mieli was głęboko w dupie dopóki nie zrobicie im sequelu Avatara z Indianami. Tylko tyle, że Indianie nie są niebiescy, nie mierzą trzech metrów i nie mają dojebanych smoków z którymi się łączą przez USB w warkoczach. Więc bardziej wyglądałoby to jak 4 czerwca 1989 na placu Tian’anmen, gdzie nic szczególnego się nie wydarzyło. No to chyba już lepiej płaczcie w internetach popijąc latte z mlekiem sojowym. Ciekawe tylko w którym kraju wycina się największy las deszczowy na świecie m.in. pod uprawy wspomnianej soi…
  8.  
  9. Albo Ci wszyscy wege na pokaz. No fajnie, że zwierzęta nie cierpią i przykładasz do tego ręki, ale produkcja takiego awokado wcale nie wymaga pierdyliarda litrów wody. No i oczywiście magicznie transportuje się do Polszy, bez użycia kropli ropy naftowej. Jak już oszukujesz się, że ograniczasz marnowanie wody na świecie to rób to chociaż z głową i żryj lokalne produkty.
  10.  
  11. Dobra, znam się na ekologii i sozologii jak Walaszek na majątkowym prawie autorskim, ale coś z klimatem trzeba zrobić i to od razu. Wszystkie te drobne działania są na plus, ale nie wystarczą. Żeby cywilizacja jeszcze istniała w 2137 roku to rządy i wielkie korporacje muszą podjąć kolosalne działania, aby temu zapobiec. Ale tego nie robią (bądź robią niewystarczająco), bo im się to nie opłaca i nikt ich nie zmusza.
  12.  
  13. Więc zamiast opierdalać kogoś przed Tobą w kolejce, że wziął plastikową słomkę to zacznij opierdalać wszystkie korpo niszczące powietrze i pracowników; wszystkie gówno-fabryki produkujące gówno-rzeczy i płacące gówno-pensje; wszystkie władze miast i wsi, że nie dają wystarczających dopłat sąsiadom, żeby przestali palić oponami w piecach; wszystkich sąsiadów, którzy mimo dopłat dalej palą azbestem czy chuj wie czym; wszystkie rządy, które mają wyjebane w moją, twoją i swoją przyszłość.
  14.  
  15. Jak już masz coś robić to nie idź w półśrodki i oszukiwanie swojego sumienia, bo inaczej wszyscy skończymy na pustyni wyjebanej na pół planety jak „Diuna” Herberta albo w jakimś chujowym bieda-postapo z nieszczepionymi gówniakami zamiast zombie.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement