Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- notatki do slajdów
- slajd 13 - tu mam parę słów dla każdego z tych pomysłów
- *Skupowanie potencjalnie szkodliwych patentów
- oraz inne działania prowadzące do zwiększenia liczby zgłoszonych/posiadanych przez firmę patentów prowadzą do wyścigu zbrojeń i jedynie nasilają problem.
- *Obronne ogłaszanie pomysłów (prior art) zanim ktoś zdąży je opatentować
- To częsta praktyka, robi to międz innymi IBM w IBM Disclosure Bulletin. Jeśli coś wcześniej opublikowaliśmy to takiego pomysłu nie można już opatentować.
- Jednak czasami prior art eleminuje jedynie część patentu. Zgłaszający będzie miał możliwość modyfikacji swojego patentu aby pozostawić tylko tą część która nie narusza zasady prior art.
- Ktoś może również przejrzeć naszą bazę prior art w poszukiwaniu fajnych pomysłów, zmodyfikować je odrobinę i opatentować jako własne.
- For example, in 2004, a paper was published on "Precise detection of memory leaks".[5] In 2007, a patent application was filed at the USPTO for a follow-on invention.[6] The 2007 application cited the 2004 paper as being part of the state-of-the-art which is extended by the patent application. The authors of the 2004 paper have no connection to the authors of the 2007 patent application. Ironically, one of the authors of the 2004 paper is a prominent member of the anti-software patent group FFII.
- *Wyjątki dla wolnego oprogramowania
- Aby coś takiego mogło wejść w życie potrzebaby zmiany prawa.
- Należy sformułować ścisłą definicję prawną co jest, a co nie jest wolnym oprogramowaniem oraz przekonać, że wolne oprogramowanie jest ważne i taki wyjątek jest potrzebny. Dużo pracy bez zagwarantowanych rezultatów.
- *Ubezpieczenie przed kosztami niespodziewanych pozwów
- Są którzy sugerują, że należałoby się ubezpieczyć przed niespodziewanymi ogromnymi kosztami procesu. Jednak to leczenie objawów a nie przyczyny i zakłada, że dokładanie dodatkowych kosztów do wytwarzania oprogramowania jest sytuacją akceptowalną. To opinia w dużym oderwaniu od rzeczywistości, oczywistym kontrprzykładem jest wolne oprogramowanie.
- Ubezpieczalnie nie chcą też dawać takich ubezpieczeń małym firmom, ponieważ wtedy ilość pozwów zwiększyłaby się. Firmy zaczełyby upobiegać się o sprawy które w obecnym systemie są nieopłacalne do ścigania.
- Ubezpieczenie to koszt -> zapłacony piniądz nie pójdzie na R&D, mniej miejsc pracy.
- *Przegrany płaci
- W Europie jest o wiele mniej pozwów o naruszenie patentów, ale nie eliminuje to problemu w ogóle. Statystki mówią, że pozywający o naruszenie przegrywają około 2/3 spraw. (nie pamiętam w którym źródle to było ale wydało mi się cholernie dużo). Gdyby ta proporcja pozostała nienaruszona ryzyko pokrycia kosztów procesu obu stron działałoby odstraszająco na troli patentówych.
- This greatly favours big rich companies because the legal costs of one court case can't bankrupt them, as it can a small- or medium-sized business.
- *Podniesienie standardów patentów, publiczna ocena
- Publiczna ocena - chodzi o to że dajemy się ludzkosci wypowiedzieć przy zgłaszaniu patentu czy dane rozwiązanie nie jest zbyt oczywiste i czy nie narusza jakiegoś prior-artu. -> Potencjalnie zmniejszczenie kosztów, ale gdzie znajdziesz ludzi którzy z własnej woli poświęcą na to czas.
- Generalnie poniesienie standardów spowodowałoby nie powstawanie nowych głupawych patentów jak "muśnij palcem by odblokować" czy patentu na aplikację służącą do logowania i proponowania diety.
- Zmniejszenie liczby patentów to dobro, ale półśrodek.
- Zwykle pozwy nie są o jeden patent a o wiele na raz. Jest dokument 18-stronicowy ze wskazówkami dla oceniajacych w USPTO (United States Patent and Trademark Office) jak ocenić ""oczywistość"" rozwiązania ale to tylko guidelines a nie prawo i nie jest bardzo restrykcyjne.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement